Wiwat maj, trzeci
W kioskach już jest majowy numer „Mówią Wieki”, tematem przewodnim najnowszego numeru jest Konstytucja 3 Maja. „Rocznice wielkich wydarzeń historycznych nie skłaniają do głębszych refleksji nad przeszłością. Ceremoniał przesłania treść, a okolicznościowi mówcy nie wychodzą poza te same ramy, co ma wytworzyć u widzów standardową interpretację czczonej właśnie rocznicy. Na tym polega istota świeckiego święta państwowego – jego celem nie jest roztrząsanie przeszłości, lecz wpajanie uczestnikom poczucia związku z państwem i jedności.” – napisał we wstępie do numeru redaktor naczelny „Mówią Wieki” Michał Kopczyński
Tematykę trzecio-majową otwiera tekst Jacka Kordela opisujący osiemnastowieczne opinie o Polsce przed i po uchwaleniu Konstytucji 3 maja „Polska taka, jak się dziś przedstawia pod względem moralnym i fizycznym, zawiera bardzo uderzające kontrasty, łącząc godność królewską z nazwą rzeczypospolitej, prawa z anarchią feudalną, zniekształcone rysy republiki rzymskiej z barbarzyństwem gotyckim, obfitość z biedą. W ten sposób w Encyklopedii albo słowniku rozumowanym nauk, sztuk i rzemiosł, jednym z najważniejszych źródeł informacji w epoce oświecenia, utrwalano obiegowe w XVIII wieku stereotypy o Rzeczypospolitej.”
Piotr Ugniewski w swoim artykule zadaje pytanie, czy Konstytucja 3 Maja była „nowym, czy powtórnym tworzeniem świata polskiego” – „Stanisław August przez całe panowanie konsekwentnie usiłował przeprowadzić ambitny plan reform Rzeczypospolitej, nakreślony jeszcze przed wstąpieniem na tron. Niestety, okazało się to niemożliwe, a król, krytykowany zarówno przez ówczesnych, jak i dziś, ostatecznie musiał abdykować po trzecim rozbiorze państwa polsko-litewskiego.”
Pozycję rosyjskich przedstawicieli dyplomatycznych w Warszawie, realizujących politykę Katarzyny II wobec Rzeczypospolitej opisała Dorota Dukwicz w artykule pt. „Król i ambasador(owie)”
Dynamikę polskiej rewolucji, czyli obrady Sejmu Wielkiego i ich międzynarodowy kontekst (1788-1791) przybliża Rafał Waszczuk
Michał Bąk opisuje „Spisek majowy” – „Tego to wiecznej pamięci godnego dnia między stanami sejmującymi skojarzyła się rewolucja, nie na wzór owych dzisiejszych zagranicznych, buntowniczych i krwawych, ale miłością dobra pospolitego spokojnie zjednoczona, i przyjęta została nowa forma całego rządu. Tak gazety z epoki relacjonowały wydarzenia z 3 maja 1791 roku. Czy tak było naprawdę?”
Samą Konstytucje 3 Maja i jej wszystkie zawiłości przybliża Richard Butterwick-Pawlikowski w artykule pt. „Ustawa Rządowa” – „Konstytucja 3 maja opisywała podstawowe wartości Rzeczypospolitej, strukturę państwa i jego główne instytucje w sposób niezwykle zwięzły i spójny, niespotykany w wielu późniejszych konstytucjach. Detale pozostawiała do opracowania w kolejnych ustawach albo podnosiła rangę istniejących praw mocą własnego specjalnego statusu.”
Jarosław Krawczyk w swoim tekście opisał słynny obraz Jana Matejki pt. Konstytucja 3 maja”
Tematykę trzecio-majową zamyka artykuł Błażeja Brzostka pt. „PRL: starcia trzeciomajowe” - „Ulice puste, cuchnące gazem łzawiącym, usypane tekturowymi gilzami po petardach i plastikowymi torebkami, spalonymi szmatami, odłamkami szkła. Rynek Starego Miasta – pobojowisko. Płyty wyrwane z chodników, resztki barykady z ławek na rogu Jezuickiej, powybijane szyby wystawowe. Tak wyglądał środek Warszawy wieczorem 3 maja 1982 roku w opisie Jana Józefa Szczepańskiego.”
Konstytucja 3 maja to niejedyny temat majowego numeru „Mówią wieki”. Drugi to związki Brazylii z Polską w stulecie nawiązania stosunków dyplomatycznych. W tym dziale przeczytacie między innymi:
Artykuł Marcina Kula pt. „Różne, ale podobne” – „Domniemanie dużych podobieństw pomiędzy drogami rozwojowymi Brazylii i Polski może się zdawać paradoksalne, jeśli zważyć na oczywiste odmienności między oboma krajami (duży i mały, północny i południowy, tropikalny i chłodny, tysiącletni i pięćsetletni). Jeśli jednak przyjrzeć się sprawie z punktu widzenia historii gospodarczej, to rzuca się w oczy, iż w XVI i XVII wieku zarówno Brazylia, jak i Polska pełniły podobną rolę w światowym podziale pracy.”
„Polacy pod Krzyżem Południa” – tą tematykę przybliża Jerzy Mazurek „Wychodźstwo z ziem polskich do krajów Ameryki Południowej było elementem większego procesu migracyjnego z Europy do obu Ameryk. W procesie tym uczestniczyli oczywiście Polacy, ale nie byli jego najważniejszym elementem. Emigranci z ziem polskich nie byli tak liczni jak przybysze z Włoch, Portugalii, Hiszpanii czy Niemiec. Według wyliczeń brazylijskiego historyka polskiego pochodzenia Ruy Wachowicza w latach 1820–1955 do Brazylii przybyło 129 515 osób z ziem polskich, co stanowi 2,4 proc. całej imigracji zagranicznej tego okresu.”
„Kościół katolicki wśród Polaków na brazylijskiej ziemi” opisał Mirosław Olszycki.
Polsko – Brazylijskie stosunki dyplomatyczne w latach 1918–1945 opisał Wojciech Biliński.
Jakub Skiba opisał wpływ „palenia kawy na gospodarkę Brazylii” – „Przyjeżdżającym w latach trzydziestych XX wieku do położonego w stanie Săo Paulo portu Santos ukazywał się zdumiewający widok. Wzdłuż rampy kolejowej wiodącej do nabrzeża stały długie składy pociągów towarowych, z których robotnicy wyładowywali tysiące worków kawy, a następnie je opróżniali. Wszędzie dokoła rozciągały się tlące się i dymiące hałdy palonych ziaren brazylijskiego „czarnego złota”.
Ponadto Przeczytacie o:
Jak Włosi uratowali western w artykule Piotra Korczyńskiego
Trzecią cześć sagi Marii Falińskiej pt. Mit sakralny a mit polityczny
Numer zamyka 3 odcinek dodatku edukacyjnego pt. „Ludzie i pieniądze: od pierwszej do drugiej wojny światowej” wydanego wspólnie z Narodowym Bankiem Polskim.
Wojciech Roszkowski opisał „Reformy rolne w Europie Środkowo-Wschodniej po 1918 roku” - „Po pierwszej wojnie światowej kraje Europy Środkowo-Wschodniej przeżyły burzliwe zmiany polityczne i społeczno-ekonomiczne. O ile w 1913 roku ich terytoria były częściami Austro-Węgier, Niemiec, Rosji i Turcji, o tyle po 1918 roku w tej części kontynentu wyłonił się nowy układ państwowy”
Drugi artykuł, również autorstwa Wojciecha Roszkowskiego przybliża „Kwestię reformy rolnej w Drugiej Rzeczypospolitej” – „W okres Drugiej Rzeczypospolitej wieś polska wkraczała z trudnym dziedzictwem przeszłości. Co prawda od końca XIX wieku tworzyły się elity chłopskie, które w odrodzonej Polsce odgrywały znaczącą rolę polityczną – wystarczy przypomnieć siłę partii chłopskich, Wincentego Witosa czy Macieja Rataja, który w okresie międzywojennym dwukrotnie jako marszałek sejmu pełnił funkcję tymczasowej głowy państwa – ale ustrój rolny, jaki Polska odziedziczyła po zaborach, charakteryzował się przeludnieniem i niską efektywnością gospodarowania. W latach 1927−1930 dochód społeczny, a więc osiągany przez właściciela, osoby przezeń zatrudnione, państwo, samorząd i wierzycieli, wynosił w Polsce 368 zł, podczas gdy w Danii – 903 zł, Holandii – 737 zł, a w Niemczech – 559 zł. W czasie wielkiego kryzysu gospodarczego różnica ta jeszcze wzrosła.”
Zachęcamy do lektury całego numeru!